http://wpolityce.pl/polityka/124485-ludzie-bez-pekniecia-w-zyciorysie-joanna-radecka-ciesze-sie-ze-joanne-zdazyl-honorowac-nasz-prezydent-sp-lech-kaczynski
Joanna Radecka
Joannę Radecką
poznałam w 1989 roku w czasie ,,akcji żarnowieckiej’’, przy pikiecie przeciwko
budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu . Przez te wszystkie lata naszej
znajomości nic się nie zmieniła. Trzymająca w jednej ręce siatkę z papierami, w
drugiej torebkę, często ze zmęczeniem na twarzy, ale niezłomna, obecna wszędzie
tam, gdzie chodzi o Polskę, trochę zgarbiona, prowokując złodziei damskich
torebek, stwarza złudzenie słabej i bezbronnej osoby. Ale ona wcale taka nie
jest. Jest silna i odważna.
Sprawa
Joanny Radeckiej ma kilka ciekawych płaszczyzn. Już sam fakt, że dotyczy ona
takich postaci jak Teresa Remiszewska i Jerzy Damsz, nadaje urok tym
wydarzeniom. Nie czytałam książki Teresy Remiszewskiej w młodości. Dopiero
teraz zainteresowana jej życiorysem sięgnęłam do historii ,,Z goryczy soli moja
radość’’. Rok 1972. Regaty. Rejs przez Atlantyk. Sama na żaglowcu. Odwaga,
siła, hart ducha. Niesamowita kobieta. Jej mąż, poznany przez nią po
zakończeniu regat w Stanach Zjednoczonych, kapitan lotnictwa, był ostatnim
dowódcą dywizjonu 307 Nocnych Puchaczy. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti
Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych.
A Joanna? Joanna Radecka urodziła się w Wilnie
w roku 1942. Jako państwo urodzenia w aktach figuruje ZSRR. W 42 roku? …
Joanna
Radecka i Teresa Remiszewska, obydwie były działaczkami Komisji Ochrony
Środowiska Zarządu Regionu NSZZ ,,Solidarność’’. W czasie stanu wojennego pracowały wspólnie
nad opracowaniem, które nigdy nie ujrzało światła dziennego. Zostało wraz z
nimi aresztowane 23 grudnia 1982 roku. Część pierwsza nosiła tytuł: ,,Nasze dziś i
jutro’’, druga - ,,Naród domaga się praw a nie łaski – propozycja programu’’. Ale wróćmy jakby do początku.
W lutym 82
roku Teresa Remiszewska zwraca się do eksperta
ochrony środowiska przy komisji NSZZ ,,Solidarność’’, zaproszonego jako gość na
Zjazd ,,Solidarności’’ w Gdańsku, z propozycją współpracy w ramach podziemnych struktur
,,Solidarności’’ związanej z działalnością w dziedzinie ochrony środowiska. Nie
wiedziała, że propozycję kieruje do człowieka, który już od lat 70 –tych
związany jest z kontrwywiadem i że od tej pory wszystkie spotkania, ustalenia,
będą przekazywane przez Tajnego Współpracownika ,,Wiktora’’ Służbie
Bezpieczeństwa.
Najładniejszą
charakterystykę działalności Teresy i Joanny wystawia sama Służba
Bezpieczeństwa, która w tajnym planie realizacji w sprawie o kryptonimie
,,Mątwa’’ tak opisuje to dzieło: ,,zawiera
aktualną ocenę sytuacji do końca listopada 1982 r. oraz propozycje w zakresie organizacji podziemnych
struktur na bazie ,,Solidarności'' o zasięgu ogólnokrajowym zmierzając do
obalenia ustroju i jak autorzy określają ,,o odzyskanie niepodległości
narodu''. Z treści wymienionego opracowania wynika, że przewiduje się działania
długofalowe - wieloletnie. Dokument zawiera taktykę działania w podziemiu,
zalecenia dotyczące konspiracji prowadzonych działań oraz ochronę
kontrwywiadowczą organizacji i system bezpieczeństwa. Planowane jest
prowadzenie wywiadu oraz działań tzw. antyrepresyjnych z zapleczem technicznym,
sekcją tzw. ,,czarnej listy'' i ,,Trybunałem'' podziemnym. Oprócz części
opisowej znajduje się schemat organizacji podziemnej, schemat łączności tajnej
i alarmowej. ... Powyższe opracowanie jest bardzo szczegółowe, wykonane w
maszynopisie, formatu A4, w ilości 214 kart, w tym 7 schematów.'' Tyle z dokumentów SB-cji.
Praca jest niezwykła. Widać w niej rękę Teresy
Remiszewskiej. Często w pracy są używane określenia związane z morzem, wiatrem,
pływaniem, czy nawet porównanie odpowiedzialności działacza do
odpowiedzialności kapitana statku. Pracę tę wyciągniętą z archiwów IPN
przeczytałam we wrześniu 2010 roku. I zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Poczułam, że można zastosować analogię do czasów stanu wojennego i daty 13.12
oraz tragedii smoleńskiej i 10.04. Obie daty są pisane liczbami arabskimi. Obie
często bez podania roku. Bo po co rok? Dzień i miesiąc już zostały tak
naznaczone, że nie sposób ich pomylić z tymi samymi dniami innych lat. ,,Ruch
smoleński’’, jaki wyrósł po 10 kwietnia, przypomniał mi zaangażowanie się ludzi
w Solidarność 80 roku. A stan wojenny z beznadzieją dzisiejszej sytuacji- z
Jaruzelskim w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego jak i wówczas- w Wojskowej
Radzie Ocalenia Narodowego:
,, Wychodzimy z założenia, że sytuacja na świecie nie jest aż tak
stabilna, aby uznać, że nigdy nie ulegnie zmianie. W związku z tym również
położenie Polski może być kiedyś, w nieokreślonej przyszłości inne, niż
obecnie. Jeżeli stworzy to pewną ,,okazję’’ dla nas, to trzeba do tego
przygotowywać się od dziś, wykorzystując obudzenie się narodu, które
spowodowała Solidarność. Uważamy, że nigdy dotychczas, w ciągu całego istnienia
PRL takiej szansy nie było. Drugim założeniem naszym jest, że sytuacja Polski i
Polaków zależy od rozgrywania spraw przez politykę sowiecką, zgodnie z
interesami ponadnarodowego imperium, jakie chcą budować przywódcy radzieccy.
Jest to główna współrzędna naszych wewnętrznych spraw. Staraliśmy się
udowodnić, że stan wojenny oraz cała polityka Jaruzelskiego są wynikiem
realizacji dyrektyw, które mają zabezpieczyć te interesy.
Jeżeli te założenia będą uznane za
słuszne, to cała nasza dalsza konstrukcja myślowa w swoim głównym nurcie jest
poprawna. Na koniec wydaje się nam, iż trzeba przeciwdziałać rozbrojeniu
Solidarności, bo stracimy jedyną szansę, jaką mamy: naród pozbawiony tej
moralnej tarczy ochronnej, poddany terrorowi i żyjący w kryzysie, może szybko
stracić odporność na destruktywne działanie systemu i po trzydziestu paru
latach opieraniu się sowietyzacji, teraz ulec jej, tym samym tracąc swoje
wartości zasadnicze. Gdyby tak się stało, - choć trudno nam przyjąć podobny
scenariusz, bo byłby on najgorszy z możliwych, - to przestaniemy się liczyć,
jako naród odrębny i godny na mapie świata, a w każdym razie potrzeba będzie o
wiele więcej czasu i wysiłku, by doprowadzić do nowego odrodzenia się.’’
Tę
analizę i instrukcję, jak działać, aby odzyskać niepodległość, liczącą 214
stron napisały dwie kobiety: Teresa Remiszewska miała wtedy 54 lata a Joanna
Radecka 40. Czy to już były ,,moherowe berety’’? Praca w dużym procencie
straciła na aktualności, gdyż świat od 1982 roku bardzo się zmienił. Dostępność
telefonów, komórki, komputery -przesyłanie informacji jest zupełnie inne. Dziś
już nikt nie robiłby planów sprawnych aparatów telefonicznych w okolicy, jeśli
telefon ma w kieszeni.
Szkoda, że nie
mogliśmy się przekonać, jaką rolę odegrałyby te opracowania, jak zaowocowałyby
w naszej teraźniejszości.
Wspomniany przeze
mnie wcześniej, zachowany w IPN, dokument sprawy operacyjnego rozpracowania
również jest niezwykle interesujący. Jest to ,,Plan realizacji w sprawie krp.
,,Mątwa’’ nr rej. 45641. Składa się z IV rozdziałów: ,,Sytuacji operacyjnej’’,
,,Sposobu wyprowadzenia TW’’, ,,Celu realizacji’’ i ,,Sposobu realizacji’’.
Jasno opisuje plan przeprowadzenia w dniu 23 grudnia 1982 roku aresztowania
Teresy Remiszewskiej, Joanny Radeckiej oraz szeregu innych osób w taki sposób,
aby odsunąć wszelkie podejrzenia od TW ,,Wiktor’’. Teresa Remiszewska wyszła z
więzienia wiosną 83 roku. Joanna Radecka została wypuszczona na wolność kilka
miesięcy później 31 lipca, na mocy amnestii w związku za przyjazdem Papieża
Jana Pawła II do Polski. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych obie kobiety
uzyskały pewność, że ekspert ochrony środowiska przy komisji NSZZ
,,Solidarność’’, do którego Teresa zgłosiła się z prośbą o pomoc w opracowaniu,
na bieżąco relacjonował spotkania i pomagał w SB-cji w ich aresztowaniu. W IPN zachował się również dokument
identyfikacji TW Wiktora. Jest to osoba uczestnicząca nadal w życiu Trójmiasta.
Wykładowca Uniwersytetu Trzeciego Wieku związany z Franciszkańskim Ruchem
Ekologicznym.
A sama sprawa Joanny Radeckiej?
Joanna nigdy nie otrzymała żadnego odszkodowania za poniesione krzywdy w czasie
swojej działalności opozycyjnej na rzecz przywrócenia Polsce niepodległości.
Sąd Apelacyjny, analogicznie jak Sąd Okręgowy w
Gdańsku uznał, że pomimo działalności opozycyjnej prowadzonej w stanie wojennym
na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i przetrzymywania 7 miesięcy w
aresztach, Joanna Radecka nie może wystąpić o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
W 2010 roku Joanna Radecka po przegranych procesach sądowych napisała
pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich śp. Janusza Kochanowskiego.
W związku z katastrofą smoleńską i śmiercią Janusza Kochanowskiego, Joanna wciąż
czeka na odpowiedź nowego Rzecznika Praw Obywatelskich.
W ,,Planie realizacji w sprawie kryptonim Mątwa’’
znalazłam 38 nazwisk osób związanych z aresztowaniem Joanny. Jest jeden pułkownik,
jeden podpułkownik, kilku kapitanów, poruczników, podporuczników. Gdzie oni
teraz są? Czy klepią taką samą biedę jak Joanna, czy jednak powodzi im się dużo
lepiej? Co stracili a co zyskali dzięki odsiadce Joanny i Teresy? Ciepłe posady
i emerytury?
Po wyjściu z więzienia Joanna nie
zaprzestała swojej działalności. Jednak zawsze odgrywa drugoplanowe role. Z
wyboru. Współpracowała z Joanną Duda – Gwiazdą w redakcji niezależnego
miesięcznika ,,Poza Układem’’ wydawanego w latach 89-97. Brała udział w sympozjum
,,W trosce o dom ojczysty’’ zorganizowanym przez śp. Panią Anię Walentynowicz w
86 roku w Gdańsku. W 89 roku zaangażowana w sprawę bojkotu budowy elektrowni
atomowej razem z Wiesławą Kwiatkowską – znaną gdyńską działaczką i
dziennikarką. Od 2010 roku reprezentuje Społeczny Komitet na Rzecz Uczczenia
Anny Walentynowicz. Walczy o pamięć o Annie Solidarność.
Cieszę
się, że Joannę zdążył honorować nasz Prezydent, śp. Lech Kaczyński. 10 grudnia
2009 roku Joanna Radecka została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu
Odrodzenia Polski. Bez wątpienia (odnosząc się do motto ze słów Antoniego
Gołubiewa z pracy Teresy i Joanny) jest Joanna Radecka podmiotem dziejowego procesu, nie zaś jego przedmiotem. Bo Jej
życie, wola, świadomość kształtuje naszą społeczną i narodową jedność.
Wiadomość z ostatniej chwili. Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację
wyroku Sądu Apelacyjnego w sprawie odszkodowania za poniesione krzywdy w czasie
stanu wojennego. Kasacja zawiera wniosek
o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i utrzymanego nim w mocy
wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu w Gdańsku. O tym czy kasacja jest zasadna rozstrzygnie Sąd
Najwyższy.